Obraz wart jest więcej niż tysiąc słów. Tak głosi stara maksyma. Trudno się z nią nie zgodzić. Malowidła pełnią nie tylko funkcję estetyczną, zdobiąc przestrzenie wystawowe i prywatne. Malarstwo to pewnego rodzaju katharsis. Zarówno dla samych malarzy, jak również dla koneserów sztuki. Warto wiedzieć, czego można doświadczyć podczas wystawy obrazów.
Malarstwo – przestrzeń i forma
Uznani artyści perfekcyjnie operują perspektywą. Ich dzieła wydają się trójwymiarowe. To efekt, który zapiera dech w piersiach oglądającym. Odrębnym rodzajem jest malarstwo przestrzenne. Obraz uzyskuje formę wypukłą. Niejako wychodzi z ramy do odbiorcy. To forma na granicy płaskorzeźby. Niezwykle sugestywna. Namacalna.
Malarstwo a emocje
Obrazy niosą ze sobą gigantyczny ładunek emocjonalny. Artyści z wielkim wyczuciem łączą kształty, dobierają barwy, aby wywołać konkretny efekt. Zaniepokoić, zasmucić, zaszokować itd. Wystawa malarstwa zawsze budzi emocje. Szczególnie wśród osób wrażliwych na formy artystycznego wyrazu. Obdarzonych wysoce rozwiniętym zmysłem estetycznym.
Malarstwo jako świadectwo czasu
Style malarskie systematycznie ewoluują. Unowocześniają się na bieżąco. Artyści malarze poszukują bowiem coraz to nowszych i bardziej atrakcyjnych form wyrazu. Są przy tym niezwykle kreatywni. Zmiany stylów można śledzić na przestrzeni historycznej. Dzięki temu malarstwo stanowi zapis konkretnych momentów, które wyróżniają się określonymi przesłaniami lub zainteresowaniem poszczególną tematyką. Malarstwo często bowiem przystaje do rzeczywistości w mniej lub bardziej zawoalowany sposób.